Jesień.
Kocham jesień. W lipcu marzyłam o jesieni. W lipcu już czułam radość serca na myśl…o jesieni. Bo zdecydowałam i poczułam, że jesień to jest już czas, na moje spełnienie, na Życie pełną piersią, na życie w autentyczności i prostocie…mojego Serca.
Sama nie wiem, dlaczego jesień? Co jest w niej takiego, że budzi we mnie tyle czułości i radości, że na myśl o naszej słodkiej, złotej, kolorowej jesieni, czuję w sercu ekspansję miłości, lekkości i ciepła.
I te kasztany…i te żółte liście klonu…i ten wiatr, w którym jest zaledwie nutka chłodu…