Miłość moja…

Miłość moja dla wybranej Duszy…
jest taką iskrą, która się wyodrębnia z pola mojego Serca.
I istnieje sobie indywidualnie,
a jednocześnie jest połączona z całym moim Sercem.

Jest cudownym potencjałem…

bo karmiona przeze mnie i tę wybraną Duszę…rośnie,
potężnieje…staje się coraz większa, ekspansywna,
pełna mocy.

A co się dzieje, gdy nie mogę już jej karmić?
Gdy jej już nie karmię ani ja, ani ta wybrana Dusza…

ta miłość…nie znika,
nie wyrzucam jej…nie wypieram się jej…
nie oszukuję siebie, że się nie wydarzyła,

bo jest częścią mojego serca…
I tam właśnie powróci…do całej puli jego miłości…

serce ją wchłonie, przyjmie z powrotem z radością,
ze zrozumieniem…
powita swoją część, która wyodrębniła się, aby doświadczyć,
aby wzbogacić całe serce jako jedność…

I miłość mojego serca powiększy swój potencjał,
swoją moc obdarzania siebie i innych…
coraz bardziej, coraz piękniej, coraz pełniej. 

W przestrzeni mojego serca, duszy mojej
…oddzielam ziarno od plew

i z wdzięcznością zachowuję to…co było jakością. 

Dlatego…zawsze warto kochać.
I niczego nie żałować. 

Było warto. Bardzo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *