Musiałam, po prostu musiałam,
bo ciało mnie poprowadziło,
bo piosenka sama wskoczyła,
nie szukałam ani jej, ani tańca.
Bóg wie lepiej,
nie jest małostkowy i w dupie ma co wypada.
Wiem, ludzie powiedzą, ta wariatka tańczy w żałobie.
I ja też mam to w dupie…jak Tatko we mnie,
który porusza mym ciałem…który Życiem we mnie jest.
I zrobiło się lepiej i mam siłę, żeby zadzwonić do taty,
nie martw się mamo, przypilnujemy, aby wziął leki na czas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *