🎬

Lubię Patricka. Nie wiem, coś w sobie miał. Jeżeli chodzi o urodę, to może niekoniecznie.
Myślę, że to esencja. 

Z wywiadów można „coś tam” przeczytać miedzy wierszami. Jednak esencja jest w oczach. I on je miał…takie jak trzeba, jak lubię…łagodne, ciepłe.

Są aktorzy i Aktorzy. Ci co grają technicznie i ci co grają naprawdę sobą. Z Patrickiem to jak z Clintem Eastwoodem i jego brudnym Harrym…bosko.

Kurde…tak ciężko do końca pozbyć się tego Hollywoodu z siebie 😛.
A zresztą…odpierwiastkuję się od siebie.

Dirty Dancing to dobry film.
I z wszystkich hollywoodzkich produkcji, które robią wodę z mózgu, to wybieram właśnie ten.

I jeszcze Angielski pacjent z Ralphem Finnsem i jego brytyjskim akcentem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *