Zimą…jak to zimą, wieje chłodem

Piękna ta zima, taka bura, szara, byle jaka…

A tyle w niej radości…i już dwa razy płakałam ze szczęścia. I oczy moje takie pełne Życia i pełne miłości.

I tak rozkosznie trzepie mnie w ten zimowy czas…i tyle triggerów, a za nimi tyle wolności i radości serca.

Serce pływa…jak ryba w wodzie, wskakuje raz po raz na kolejną falę starych traum do uwolnienia, które szczekają na mnie szczerząc kły. Szczerzą strasząc…abym się nie odważyła…spróbować żyć, zaufać jeszcze raz.

A za nimi…Życie, radość i jeszcze więcej miłości.

I mi nic to, bo wiem, co jest ważniejsze, cenniejsze i jedyne co się liczy…tylko to, co mam w sercu.
I niech będą sobie wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją miłością niech sobie będę głupia.

Być tak głupia…to dla mnie…zaszczyt.

Coś czuję, że ze mnie największy głupek na świecie…oł jeee.

Sunshine through my window
That’s what you are
My shining star

fot.Internet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *