Wzrost 

Tak sobie jestem i przyglądam się mojemu Życiu.

I poczułam, że to jest ten czas. 

Znów stanąć w prawdzie o mnie samej. 

Powiedzieć sobie wprost, tak naprawdę przyjrzeć się sobie. 
O co mi tak naprawdę chodzi?

O wzrost.

A wzrastam pośród innych Dusz.
I one wzrastają będąc w moim polu. Po to tu głównie jesteśmy. Tak sobie wzajemnie…służymy.

I gdy tak spojrzę wstecz na moją drogę, to zawsze o to chodziło.

Pytam…czy mam za co przepraszać? Czy kogoś po drodze przez to skrzywdziłam?

Zawsze pilnowałam…żeby nie.
Ale jeżeli tak, to podnieś rękę, spójrz mi w oczy, a powiem 

przepraszam i wybacz.

Ja nie mam potrzeby obwiniać i mam nadzieję, że tego nie robię.
Bo ja widzę nasze krzyżujące się ścieżki jako wydarzające się do wzrostu, więc tu nie ma miejsca na wskazywanie palcem, że to Ty inna Duszo. 

Bo jeżeli nawet to Ty, to i tak dlatego, że to ja miałam w sobie otwartość na doświadczenia, takie, a nie inne, Ty tylko pokazujesz mi to, rzucasz na to światło. 

A ja rzucam, na to co w Tobie. 

Tak widzę moją drogę i siebie pośród innych Dusz.

I zapytałam dzisiaj…gdzie w tym wszystkim miejsce na miłość.

Ano czuję, że to jest właśnie to.
Gdy zedrę z siebie wszystkie iluzje

…o sobie i innych, wszystkie potrzeby ego…

to zostanie tylko Ona…prawda…Miłość.

I oczywiście najpiękniej jest, gdy można wzrastać z drugą piękną Duszą…oł jeeee…i na to się nastawiam

…to jest to czego pragnę.

fot.Internet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *