W tej ciszy…poranka
W tej ciszy poranka…
W tej ciszy serca…
W tej ciszy…
Zachowam…kilka wierszy…
tych, które…być może…były właśnie dla mnie,
jedno ulubione zdjęcie…na którym widzę prawdę Twoich oczu,
które uśmiechają się…z duszy… mimo zmęczenia…
mimo jakiemuś niedowierzaniu…
W tej ciszy…zgody i puszczenia…
W tej ciszy…wyciszonego telefonu…skasowanych aplikacji…
w tej ciszy tu i teraz…
gdzie jestem Sobą dla Siebie, jakby cały świat nie istniał…
Zachowam tych kilka słów…
tych kilka gestów…najbliższych sercu memu…
tych, w które byłam w stanie uwierzyć
…którym byłam w stanie zaufać.
W tej ciszy…zachowam tych kilka pięknych chwil…
tak jakby tych innych nigdy nie było…
w tej ciszy…złego słowa nie powiem…złej myśli nie pomyślę…
po prostu pozostanę Sobą…
choć już trochę inna, to w swym rdzeniu niezmienna.
W tej ciszy poranka…robię wiosenne porządki,
chowam zimowe ciuchy i wyjmuję te wiosenne i letnie sukienki.
I tę białą, którą chciałam założyć na spacer po Warszawie,
śladami Stasia Wokulskiego…
gdy już cudownie grzeje majowe słońce.
W tej ciszy poranka…
żegnam to wszystko…
I spakuję w jeden folder…w mym Sercu…
z napisem ,Pierwsza miłość z Serca’.
Kocham ❤️

A+A
Te doświadczenia z Tobą…
są częścią piękna mojego świata.
Pozwalam im…zostać we mnie…być częścią…mojej drogi.
Pozwalam im zostać.
Pozwalam im być…promiennymi jak to słońce,
które fotografowałam o poranku.
Pozwalam im być…jak ciepło mięciutkiego swetra
otulającego mnie jesienią.
Pozwalam im być…
jak te dźwięki dzwoneczków poruszane leciutkim wiatrem,
które latem powieszę na moim balkonie.
Pozwalam im być…tym radosnym i lekkim oddechem,
który biorę do serca…
gdy spaceruję po tym Tatki świecie i podziwiam Życie.
Pozwalam im być…
a te czarne jak ta kawa…zabielam śmietanką.
I już nie są tak gorzkie.
Pozwalam…im zostać.
I dziękuję Tobie.
I Ty podziękuj mi.
Podziękujmy sobie nawzajem.
Kocham ❤
