…chroń serce…
Mężczyzna we mnie, ta męska energia mej Istoty powiedziała mi dziś…
chroń swoje Serce.
Nie możesz wpuszczać do domu swego Serca
każdego i o każdej porze.
Kiedy mu się zachce, kiedy ma przestrzeń,
a kiedy nie ma, to nie uszanuje go,
jego miłości, jego ciepła, jego otwartości.
I ten mężczyzna we mnie,
który jest po to by opiekować się kobietą we mnie,
mówi mi:
twoje Serce nie jest sklepem całodobowym,
do którego można wejść o każdej porze i w każdym dniu tygodnia…
po mleko, po wodę, po chipsy lub kilka cukierków,
które na chwilę mają zaspokoić brak.
Mało jest Dusz które będą widziały Ciebie.
Które dadzą przestrzeń, obecność i miłość tak po prostu,
bo dają z pełni Siebie. Trzeba się z tym pogodzić.
I to jest dla mnie również tą ochroną mego serca.
Po prostu zrozumieć, że nie wielu zechce odwdzięczyć mi się tym samym.
Albo nie mogę też wziąć czegoś, czego ta druga Dusza
po prostu nie ma…dla mnie.
I to jest również…ochrona mego serca.
Ta świadomość, że po prostu tak też może być.
I to też jest w porządku.
Bo ja też nie mam dla…każdego.
Ochrona mojego serca, to otwartość na tych…
którzy to mają właśnie…dla mnie…
bez żadnego ale…bez żadnego zmień się…bez żadnego poczekaj
…bez żadnego w innym czasie…bez żadnego…się zobaczy.
Abym mogła pozostać…Sobą…tą którą Tatko ukształtował do dziś,
otworzył jej serce i duszę…
moim obowiązkiem jest… chronić Serce.
I robi to mój wewnętrzny mężczyzna.
By Ono pozostało takie…jakie jest dzisiaj i by mogło ekspandować…
w miłości, otwartości , czułości, cieple…dla mnie i dla innych Dusz…dla świata.
On mówi mi, że nie mogę pozwalać na rzucanie w me Serce kamykami,
na pozostawianie go bez odpowiedzi, na przestrzeń…
w której nie ma dla mnie miłości, a nawet nie ma zwykłych słów obecności …
gdzie nie mam stałego miejsca.
Bo żyje po to…aby ekspandować w tym, co już mam,
kim się stałam, kim Tatko mnie uczynił.
Pragnę…zatrzymać się w przestrzeni, która pachnie ekspansją…
to wtedy Serce moje czuje się sobą.
Inaczej Ono powie mi:
Co ty mi dajesz Aniu, z czego mi dajesz? Co chcesz osiągnąć, Aniu?
Na co się tak uparłaś i dlaczego?
Ja potrzebuję, Aniu, przepływać, przyjmować i obdarowywać,
a po drodze zbierać i wytwarzać…więcej miłości
…po prostu poszerzać się.
Po prostu to…przyszłaś żyć.
Po prostu to…się liczy.
